egzamin bydło

Wie ktoś kiedy , jak, gdzie i o której ? bo w sumie sesja sie zbliża dużymi krokami i można by sie tym zainteresować. Adam działaj i przynoś dobre wieści !! Smile

dzisiaj możemy się spodziewać jakiś ustaleń sesyjnych o których napisze Gabi, gdyż dzisiaj nasza koleżanka ustaliła coś z Prof. Twardoniem. Ustalenie nie są sztywne.

A więc

Dziekan spotkał się dzisiaj z kierownikami katedr i wszystko ustalili. Następnie ja sie z nim spotkałam a on przekazłam następujące informacje:
1. Egzamin bedzie składał sie z 12 pytań, po 3 pytania z chirurgi, interny, zakaznych i rozrodu. Pytania będą opisowe, ale podobno nie takie mega opisowe np. regulacja hormonalna u bydła... hehe krótkie, nie? Razz

2. Bedzie z tego jedna ocena, gdyż jest to jeden egzamin i jako całość jest traktowany, alee...i tu przykra sprawa, jak ktos odpowie na wszystkie pytania np z rozrodu, zakaznych i chirurgi ale zawali interne to musi poprawić całosc. Dziekan przewiduje ok 3 godziny pisania.
3. Proponowane terminy to : 4 luty(piątek) jako pierwszy termin, a 11 jako poprawkowy.
Uwazam, ze terminy są odpowiednie. Prosze o przemyslenie tego i zamieszczanie opini i ewentulanych pomysłów. Jesli chcemy wiedziec na co najbardziej zwrócic uwage, jakiego typu pytania to mamy isc do prowadzących przedmioty.

Otóż sam pomysł ok... ale w rozmowie z Panem dziekanem trzeba powiedzieć że prowadzącym pomysł się nie podoba a propos poprawy bo wtedy będą widzieli się z 4 razy większą liczbą osób... z założenia jest to pojebane... trzeba tylko zmienić punkt z poprawą bo wydaje mi się to bardzo krzywdzące i o wiele bardziej skąplikowane zupełnie niepotrzebnie...

Podzielam zdanie Michała.

to, że będziemy musieli poprawiać całość to średnio widzę... Musimy w tej sprawie wziąć głos!! Prowadzący katedry też powinni iść nam na rękę, to przecież bez sensu.
na razie ze wszystkimi ustaleniami dziekana się godzimy, czas więc zawalczyć i wywalczyć...

rozumiem, że WSZYSCY są za zaliczeniem części egzaminu????
, a nie całość do poprawki.

no pewnie, jeśli zawali się jedną część to tylko to powinno być do poprawy a nie całość!

Bez sensu jest to, że trzeba poprawiać całość. I jeśli chodzi o termin to myślę, że lepiej w drugim tygodniu sesji, przecież to jest 4 w 1 więc potrzeba trochę więcej czasu niż na standardowy egzamin.

termin jest ok przecież jest cały tydzień tylko na to a poza tym można wcześniej już robić coś pod kątem egzaminu a poza tym jeśli 1 termin bedzie późno to porawka nie zmieści sie w sesji a jeszcze ewentualny 3 termin, dopytki itp. trzeba o tym też myśleć

co do porawki to też uważam, że to co się zaliczy na 1 terminie nie pownno się już tego poprawiać i trzeba o to walczyć nawet na biochemii tak było

od 4 do 11 powiedzmy,ze mamy tydzień na douczenie się (odpukać) , nie jest to zły pomysł,a kwestie zasad zaliczenia egzaminu to musimy poczekać bo sprawa będzie wymagać czasu i przestudiowania pewnych rzeczy, wszystko aby życie nam ułatwić!

nawet na biochemii, dokładnie:)!!

Też jestem za poprawą cząstkową egzaminów, bo to jest dość niesprawiedliwe.

Ja bym proponowała zrobić egzamin w poniedziałek(7.01), zawsze do 3 dni do przodu, a to są przecież kobyły, które trzeba jakoś rozplanować, a do 29 stycznia są zajęcia.

Terminy sa w porzadku, a co do tej poprawki to mozemy sprobowac pogadac z kierownikami katedr, a jak to nie wypali to napiszmy petycje do dziekana. Jak sie caly rok podpisze to moze cos wywalczymy.

poczekajmy z petycjami , będę Was informował co się zmienia odnośnie formy zaliczenia ok. poniedziałku. Już wstępnie dziś rozmawiałem na ten temat.