Forum www.wetwroc.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Nowe grupy-propozycja Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
capo_capi




Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:10, 23 Gru 2011 Powrót do góry

Witam!
W ostatnim czasie miałem przyjemność spotkać się wraz z członkami samorządu studenckiego z Dziekanem i kierownikami 3 z 4 katedr-klinik oraz odpowiedzialnym za nasze staże kliniczne dr Dejneką. Czytając to, co dzieję się na naszym forum postanowiłem podzielić się swoimi spostrzeżeniami i może kilkoma pomysłami na to by coś poprawić.
Osobiście nie wierzę w ponad połowę obietnic naszego dziekana, a już na pewno nie w to, że zostaną stworzone dodatkowe zajęcia ze zwierząt gospodarskich, z prostego powodu-brak pieniędzy i odpowiednich prowadzących, a co do fakultetów, to będą z dr Bielasem, prof. Rząsą czy dr Dejneką i może jeszcze ktoś za naszą namową coś zorganizuje, ale pewnie i to będzie opierać się na ”czytaniu ze ściany”. Dlaczego Dziekan w ogóle się z nami spotyka? Dlatego, że zbliżają się wybory, chce z naszą pomocą poprawić co się da dla młodszy roczników (lub im to tylko obiecać) i chyba najważniejsze-wie, że nasze staże kliniczne to będzie kompletna klapa, to nie może się udać więc rozmawia z nami na ten temat, żebyśmy później całej winy nie zwalali na wydział. Nie jestem pesymistą, wielokrotnie uczestniczyłem w posiedzeniach Rady Wydziału i niestety ma realne spojrzenie na to jak funkcjonuje nasz wydział i z jakimi problemami finansowymi i nie tylko się boryka, np.: Katedra Ch. Zakaźnych w tym roku ma 2500 nadgodzin, co dałoby 8 etatów! Co do staży klinicznych Dziekan zaproponował aby trwały one od rana do ok godziny 13 potem co dzień jeden wykład, ćwiczenia i fakultety. Godziny stażowe nie będą podzielone równo pomiędzy katedry (najmniej dostaną zakazy), no i nie zapominajmy też o 30 godz stażu z drobiu. Według mnie część tych pomysłów jest beznadziejna i tu mamy sprzymierzeńca – dr Dejnekę! Wspólnymi siłami wymyśliliśmy, żeby wykłady odbywały w jeden dzień np. poniedziałek (od 13 trzy wykłady po 1,5 godz), a grupy A miały resztę zajęć i fakultety we wtorek i środę, a grupy B w czwartek i piątek (oprócz tego również staże), co daję możliwość np. wyjazdów poza uczelnię (co i tak jest mało realne). Oczywiście trzeba wziąć kartkę i policzyć wszystkie godziny, żeby to miało sens.
Ja poszedłbym jeszcze dalej, tak jak w temacie chciałbym, abyśmy się podzielili na NOWE GRUPY w zależności od zainteresowań i pomysłów na przyszłość i tak: dwie grupy – zwierzęta gospodarskie, jedna grupa – konie, jedna grupa – zwierzęta egzotyczne i drób, reszta małe zwierzęta i niezdecydowani. Co to może nam dać? 1. Łatwiej nam będzie zorganizować wyjazdy zarówno grupowe jak i kilkuosobowe np. do rzeźni końskiej, na fermę drobiu, czy świń albo na „kilkudniowe porody” do Radomierza (?). 2. Będziemy mogli z większym powodzeniem „wymusić” powstanie nowych fakultetów, bo jako zorganizowana grupa ze starostą możemy negocjować z kierownikami katedr. 3. W połączeniu z wyżej napisaną propozycją planu zajęć da nam to możliwość spędzenia więcej czasu na klinikach wg zainteresowań w tym w klinice wyjazdowej obleganej teraz przez obecny VI rok. 4. Może będziemy traktowani bardziej ulgowo przy zaliczeniu staży mniej związanych z naszymi zainteresowaniami. Oczywiście podział ten nie będzie blokować możliwości wyjazdów dla chętnych z innych grup, czy uczestnictwa w fakultetach.
Co do staży klinicznych jeśli udało by się nam podzielić tak, jak proponuję, nikogo nie ominą rzeczy obowiązkowe takie jak badanie rektalne krowy czy klaczy, cewnikowanie, badanie ortopedyczne, kastracja kocura, czy asysta przy zabiegach na chirurgii małych zwierząt, o stażu z wścieklizny z dr K.P-J nie wspominając. Z tą różnicą, że osoba z gr np. małych zwierząt zrobi rektalkę dwa, albo trzy razy, a z gr gospodarskich, jeśli uda się wyjechać na fermę, trzydzieści. Każdy będzie na kurach robił sekcję i może zwiedzi kurnik na Swojcu, osoby z gr drobiu powinny mieć możliwość wyjazdu na fermę z prof. Gawłem, ale muszą to być zainteresowani, bo wiadomo jak fermy podchodzą do gości, ale słyszałem zapewnienie, że ”dwóch się daje przemycić”. Mało kto wie, że przy naszej uczelni funkcjonuje Ośrodek Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, który prowadzi dr Szymański i jest tam wielu pacjentów, głównie ptaków drapieżnych. Mamy też inne możliwości, ale tylko zorganizowani mamy szansę z tego wszystkiego w pełni korzystać.
Pamiętajmy, że nie studiujemy sami na tym wydziale i są młodsze roczniki, które będą mieć zajęcia takie jak andrologia, diagnostyka, chirurgia ogólna, czy przedmioty gatunkowe i nie będziemy królami i jedynymi osobami na klinikach. Stąd mój kolejny pomysł: zdobyć poparcie prodziekana i przekonać dr Kucharczak, żeby tak ułożyła plan zajęć, by np. od godz 8 do 12 nie odbywały się ćwiczenia z ww przedmiotów dla naszych młodszych kolegów.
I ostatni mój pomysł dotyczy fakultetów. Obecnie mamy na X semestr przewidzianych 18 fakultetów, z których musimy wybrać 2 lub 3, a w semestrze XI mamy 10 z których wybieramy 4 lub 5 , co moim zdaniem jest średnio rozsądnym pomysłem. Dlatego myślę, że lepiej, gdyby fakultety nie były rozpisane ‘na’ semestr lecz ”od” semestru co dało by nam możliwość większego wyboru i realizacji zainteresowań. Do tego niestety potrzebna jest zgoda Rady Wydziału, a żeby ją otrzymać wypadało by mieć poparcie prodziekana, dziekana i kogoś z ważniejszych profesorów np. Nicponia, Obmińskiej, Ugorskiego czy innych, może nawet rektora, ale na to jest bardzo mało czasu niestety, tylko miesiąc i jedno posiedzenie RW.
Mamy w końcu możliwość aby przestać narzekać i wziąć sprawy w swoje ręce, bo mamy chwilową przychylność Dziekana i kierowników katedr, bo oni nie mają dobrego pomysłu (właściwie żadnego nie mają) jak zorganizować nasze staże i wszystko wskazuje na to, że będą one (o zgrozo) wyglądać jak normalne ćwiczenia, o ustalonych tematach i kolejności, bo łatwiej uczyć siódmy raz studentów jak robić rozmaz krwi, niż znosić milion pytań przy trudnym pacjencie. Poza tym Dziekan ma silny argument, komisja akredytacyjna z naszej kochanej Unii zarzuciła wydziałowi, że ma słabą kontrolę nad zajęciami praktycznymi studentów, a jeśli każdy z nas zrobi rozmaz, czy wykona zastrzyk i będzie to miał wpisane w książeczkę, to jest papier, że Wielki Brat czuwa.
Mam nadzieję, że chwilowe bezkrólewie na naszym roku nie przeszkodzi w prowadzeniu negocjacji z władzami, mamy w końcu dobrych przedstawicieli w samorządzie. Chciałbym też, aby nowy starosta, (czy starościna) potrafił coś więcej niż z uśmiechem wyartykułować w dziekanacie, to co ustali z innymi, zarezerwować salę i termin na egzamin… Musi mieć nasz kredyt zaufania, musi umieć robić politykę, musi wiedzieć jak i z kim rozwiązywać problemy, nie urzędowo, ale ‘’po znajomości”, musi mieć silną osobowość, rozważną bez nadmiaru emocji. Co dostanie w zamian? Krytykę, obgadywanie za plecami, milion telefonów i smsów o każdej porze dnia i nocy. A może wielkie brawa na absolutorium…

Pozdrawiam i życzę Wesołej przemiany Materii!!

P.S. Mam nadzieję, że ewentualne odpowiedzi będą krótsze od moich wypocin Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
asatuk




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:45, 27 Gru 2011 Powrót do góry

bardzo słuszne argumenty, zgadzam się z większością z nich, proponuję tylko, aby tym dniem wykładowym była śroa a nie poniedziałek a staże i ćw część grupa miała w poniedziałek i wtorek a część w czwartek i piątek, ponieważ dużo osób chodzi na jekieś praktyki, wolontariat czy jak to nazywacie do gabinetów w swoich miejscowościach a dzięki temu każdy miałby na to 2 dni wolne w tygodniu, jest to szczególnie ważne w zakresie dużych zwierząt, bo ciężko oś takiego zorganizować z prostych przyczyn we Wrocławiu, bo jeśli bedzie tak jak ww. propzycji to część grup będzie pokrzywdzona, bo po wykładach w pon będzie miała 2 dni wolne, a ćw i staże dopiero w czwartek, a nie każdemu pasuje jeździć do domu 2 x w ciągu tygodnia jeśli będą też chcieli jeżdzić na weekend a tak to każdy miałby 3 dni pod rząd na uczelni i 4 dni na te właśnie praktyki i wypocznek


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ptakkam




Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zion
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:20, 28 Gru 2011 Powrót do góry

Witam,

ta wiadomość była bardzo długa, ale jakoś przez nią przebrnąłem (mam nadzieje, że większość forumowych bywalców również)

Z większością argumentów się zgadzam, ale wypadałoby też troszkę wątków sprostować.

a. Jeżeli jest taka opcja to proszę o podpisywanie się pod swoimi wypowiedziami (szczególnie tak ważnymi)

b. Jak wiadomo i to nie od dziś, że planów i pomysłów jest wiele. Oczywiście część z nich nie zostanie zrealizowana, ale warto się o to starać. Słowa typu "nic się nie uda" , "nie ma pieniędzy" nie muszą się do końća sprawdzić.

c. Ćwiczenia dla grupy studentów zainteresowanych zwierzętami gospodarskimi maja być ćwiczeniami dodatkowymi a nie podstawą. Ma być to prezent dla ludzi zainteresowanych krowami i trzodą chlewną bo Dziekani i Profesorowie wiedzą, że nasz semestr z tych właśnie gatunków był "dnem" i wypadł najgorzej. Chciałbym dodać, że ćwiczenia nie będą odbywały się tylko w salach ćwiczeń i z prowadzącymi, o których była mowa powyżej. Dziekan obecnie pertraktuje z lekarzami terenowymi i fermami bydła w okolicy Wrocławia, Przerzeczyna Zdroju i Kamieńca Ząbkowickiego w sprawach wyjazdów kilkuosobowych grup. Do tego dochodzą Wyjazdy na fermę bydła mięsnego w okolicę Jeleniej Góry.

d. Nie ma opcji podzielenia grup na mniej lub bardziej zainteresowanych bo przecież na stażach klinicznych musimy poświęcić każdemu gatunkowi po 90h i tego w żaden sposób nie da się zmienić. (zostało to narzucone przez ministerstwo więc nie będzie opcji typu - "ja kocham konie więc nie będę uczęszczał/uczęszczała na ćwiczenia z psów i kotów")

e. sprawa z luźniejszym traktowaniem studentów na gatunkach, które nas nie interesują tez nie wchodzi w grę bo wiadomo, że znajdzie się wielu studentów, którzy postarają się wykorzystać ten motyw i stwierdzą, że nic ich nie interesuje i będą starali się być wszędzie luźniej traktowani.

f. przytoczone słowa: "Stąd mój kolejny pomysł: zdobyć poparcie prodziekana i przekonać dr Kucharczak, żeby tak ułożyła plan zajęć, by np. od godz 8 do 12 nie odbywały się ćwiczenia z ww przedmiotów dla naszych młodszych kolegów."
To był pomysł poruszony przez wszystkich - Dziekana i przedstawicieli Samorządu Studenckiego.

g. koniec wypowiedzi potwierdzam i przypieczętowuje. Ten czas jest dla nas i musimy go jak najlepiej wykorzystać. Jeszcze raz dodam, że nowy Starosta, niezaznajomiony z sytuacja i obrotami sprawy sobie nie poradzi. A co za tym idzie? Za tym idzie nasza przegrana.

Dlatego polecam Martę Salamon na nową Starościnę roku V.

Pozdrawiam serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MartaT




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:50, 28 Gru 2011 Powrót do góry

Ja po rozmowie z dziekanem dowiedzialam sie dokladnie tego samego.
Nie ma szans na nowe grupy i ulgowe traktowanie na "niechcianych" gatunkach.
Zgadzam sie jak najbardziej, ze musimy zawalczyc o dobre przygotowany plan, ktory umozliwi nam zalatwienie praktyk we wlasnym zakresie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
capo_capi




Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:57, 31 Gru 2011 Powrót do góry

Witam ponownie…

Na 300 wyświetleń 3 odpowiedzi, to chyba trochę mało aby dłużej pochylać się nad poruszonymi przeze mnie problemami i propozycjami zmian, czy nowości. Jeśli jakiś pomysł przypisałem sobie, a był on pomysłem grupowym, to przepraszam, nie zrobiłem tego celowo.
Celowo natomiast się nie podpisałem, by uniknąć „spalenia na stosie” lub okrzyknięcia „ojcem rewolucji” Wink
Podtrzymuje też to co powiedziałem na temat dodatkowych zajęć z szeroko pojętych zwierząt gospodarskich. Moim, prywatnym, zdaniem nic takiego nie zostanie stworzone, bo nie ma takiej możliwości prawnej. Są zajęcia obowiązkowe, narzucone przez ministerstwo, są godziny do dyspozycji wydziału (mamy np. łowne), są fakultety, są fakultety nadliczbowe za które płacą studenci, o prezentach i dodatkowych zajęciach (poza wykładami) nie słyszałem nigdy. O możliwościach finansowych i kadrowych już wspominałem. A jedyny dziekański prezent jaki mi przychodzi do głowy to egzamin z bydła. Oczywiście chciałbym się mylić!

Wiem, że w grupach są miłości, przyjaźnie, romanse i nienawiści, ale moim zdaniem przearanżowanie składu grup jest potrzebne i możliwe (muszą liczyć 18-20os). Jestem już w ciągu tych studiów w czwartej grupie i zawsze zostałem przeniesiony bez mojej wiedzy i zgody i dlatego sądzę, ze przepisanie nazwisk w innej, podanej przez nas kolejności nie jest problemem nie do przeskoczenia w dziekanacie, a innych trudności nie widzę. No może oprócz chęci współpracy, ale to jest do wyperswadowania. Pewne korzyści już wymieniłem i mógłbym je jeszcze mnożyć, ale brak dyskusji mnie trochę zniechęcił. W każdym razie zorganizowani mamy większe możliwości. O ulgowym traktowaniu napisałem trochę półserio i myślę, że tak to powinno być zrozumiane, czuję się łapany za słówka;)
Na temat planu zajęć dyskutujemy co semestr, a wychodzi różnie. To, że rozmawiamy o tym na forum, w samorządzie, czy z dziekanami, to nie znaczy, ze będzie tak jak chcemy, chociaż trzeba zrobić wszystko, by wyszło w miarę dobrze.

Liczyłem i nadal liczę na kilka słów w dyskusji od większości użytkowników forum, żeby samorząd wiedział czego oczekujemy w nowym semestrze i o co się starać w rozmowach z władzami. To, co napisałem wcześniej to moje prywatne zdanie i tylko część z tych problemów zostało poruszone w konfrontacji z dziekanem i jeszcze daleko do konkretnych rozwiązań, a czasu mamy mało. Szczególnie interesuje mnie zdanie kandydatów na starostę! W końcu ktoś z nich ma być na czele, a nie tylko na wierzchu!
Rozumiem też postawę „niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba”, choć wolę „I wespół w zespół, by żądz moc móc wzmóc”. W każdym razie ja się pod skargą do Rektora nie podpiszę jeśli ta pierwsza postawa będzie dominująca.

Pozdrawiam i życzę pomyślności w nowym roku!

Karol Andrzejewski


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gabi




Dołączył: 06 Cze 2008
Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:33, 31 Gru 2011 Powrót do góry

chciałabym tylko jedną kwestie wyjaśnić... Nie ma to żadnego negatywnego znaczenia, nie jest to żadne oskarżenie z mojej strony.
W pierwzej wypowiedzi powiedziałes :
"wielokrotnie uczestniczyłem w posiedzeniach Rady Wydziału"

Nas na spotkaniu dr Karczmarczyk i prof. Kubiak poinformowali, ze jestesmy calkowicie nieaktywni, ze na Rady wydzialu chodzi tylko jedna dziewczyna z drugiego roku. Te same informacje otrzymalam od Pani Bożenki w głownym dziekanacie, która była bardzo niepocieszona...W zasadzie nie jestes na liście osob będących obecnie w Radzie Wydzialu. Chce tylko wiedziec w takim razie dlaczego Cie na niej nie ma skoro widze, że jesteś aktywny i z tego co mowisz byłes w Radzie.

Pozdrawiam, Gabi

Szcześliwego Nowego Roku Wszystkim:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
capo_capi




Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:21, 31 Gru 2011 Powrót do góry

Tak, byłem w Radzie Wydziału, aż do tego roku, chociaż kadencja trwa do 2012r. Obecnie już nie jestem, ponieważ Adam wyjechał na ERASMUSa, a jego zastępca w samorządzie wydziałowym skreślił starych przedstawicieli studentów i wprowadził nowych (domniemam, ze to jego znajomi), którzy jak czytam nie uczestniczą w posiedzeniach, no bo jak np Piotr Kępa ma w nich uczestniczyć, skoro jest na ERASMUSie?
Skłamałbym, gdybym powiedział, że zawsze byłem na radzie, czy wykazywałem się tam wielką aktywnością. Niewiele jest tam problemów dotyczących bezpośrednio studentów. Raz tylko, pamiętam, była gorąca dyskusja nt specjalności z Ochrony Zdrowia Konsumenta i tu głos zabrał Adam więc ja się nie odzywałem, bo zdanie mieliśmy podobne... W sprawie pielęgniarstwa wet, też mieliśmy swoje zdanie, odmienne od dziekańskiego... Inne problemy tez były poruszane i często ktoś ze studentów się wypowiadał, ale RW nie jest organem, który działa po to alby nam się lepiej studiowało. Jeśli ktoś jest bardzo zainteresowany, to mogę wysłać któryś z programów RW.

POZDR!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kman




Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 510 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:25, 31 Gru 2011 Powrót do góry

Witam !

Uważnie śledziłem forum, głosu nie zabierałem specjalnie, bo jako jeden z kandydatów na starostę nie chciałem, żeby moje wypowiedzi były odebrane jako "pseudoKampania wyborcza" lub coś w tym rodzaju.
Zgadzam się w dużej mierze z tobą Karol. W szczególności z tym, że zorganizowani w bardziej zainteresowane tematycznie grupy (i ogólnie zorganizowani jako 5 rok) mamy szansę wynieść więcej! Bo jeśli nawet każdy z nas musi zrobić podstawę z każdego gatunku to jeśli np. grupa zainteresowana końmi nie pójdzie na jakieś zajęcia bo trafi się kolka na chirurgii, to taka grupa łatwiej się umówi z prowadzącym co do terminu przełożenia tych zajęć i odrobienia ich. Co w przypadku pojedynczych osób z różnych grup poskutkuje tym co często widzimy na co dzień, że na ćwiczenia przychodzi po kilka osób odrabiających, jest ciasno (i nie tylko...), a w ich "rdzennych" grupach jest mało osób, to oczywiście nie jest lek na takie sytuacje, bo przecież zawsze komuś coś wypadnie i będzie musiał coś odrobić (zrozumiałe), ale może pozwoli na pewne zmniejszenie występowania takich zjawisk i pozwoli lepiej organizować czas!Smile
Niestety nie miałem przyjemności spotkania się z Dziekanem i Kierownikami Katedr przed Świętami i nie wiem do końca jakie oni mieli bądź mają wizje na nasz przyszły semestr, byłem natomiast na spotkaniu z Dziekanem Twardoniem i Kubiakiem, na którym padło kilka ważnych dobrych propozycji i co (chyba) najważniejsze. zostało ustalone iż po Świętach otrzymamy Dziekańską wizję i plan na to jak będzie wyglądał nasz kolejny semestr, a my po przejrzeniu tego zaproponujemy co chcemy zmienić i razem to przedyskutujemy. To był kolejny powód dlaczego nie zabierałem głosu, bo chciałem widzieć co zostanie nam zaproponowane i do tego się odnieśćSmile ...

Pozdrawiam, udanej zabawy i powodzenia w Nowym Roku !
Piotr Kulczak


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
danikkay




Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:51, 02 Sty 2012 Powrót do góry

Przedstawione przez Ciebie Karolu pomysły jak sam wiesz są na razie w fazie negocjacji z Dziekanami, więc myślę, że jeśli cokolwiek uda się ustalić na korzyść roku to Starosta (lub inna uprawniona do tego osoba) niezwłocznie poinformujemy wszystkich. Przecież na tym nam wszystkim zależy. Są to jednak na razie tylko i wyłącznie projekty i propozycje zarówno Samorządu jak i Starostów Grup, a nie pojedynczej osoby. Stąd też nie ma co mówić "hop" zbyt szybko Wink Oczywiście będziemy dążyć do rozplanowania wszystkiego na naszą korzyść.

Jako zaproponowana kandydatka na Starościnę wypowiadać się nie będę, gdyż nawet jako "zwykły szary student" zawsze wyrażam swoje zdanie, propozycje i dzielę się wszelkimi informacjami, więc to raczej nie zależy od pełnionej funkcji.

Oczywiście, że powinniśmy dbać o nasze interesy, jednak róbmy to świadomie i z głową, a nie na "hurrra". Zgłaszajmy się z zaproponowanymi, przemyślanymi projektami (na piśmie!). Jak miało to miejsce w przypadku fakultetu z hematologii, mój pomysł poproszenia Dziekana o umorzenie opłat okazał się bardzo dobry posunięciem. Wydaje mi się też dobrym sposobem załatwianie wszystkiego za pomocą prośby pisemnej. W taki też sposób powinniśmy i na spotkaniach Starostów jak i Samorządu rozmawiać z Dziekanem o naszych stażach czy planie.

Kwestia grup? Tak jak rozmawialiśmy na spotkaniach, pomysł super (jak już wspominałam w fazie baaardzo wczesnego pomysłu jak i negocjacji z dziekanem, a co za tym idzie nie możemy go traktować jako coś pewnego czy realnego do stworzenia, więc i celowo nie był przedstawiany jako pewniak do dyskusji z całym rokiem; nie wyprzedzajmy faktów i decyzji Władz bo nasze szczere chęci niestety nie wystarczą!), jednak powinniśmy pamiętać o osobach chcących się zajmować zarówno bydłem jak i końmi (mnie to osobiście nie dotyczy, jednak powinniśmy wszystko rozpatrzeć w aspekcie całego roku). Nie możemy nikomu zamknąć furtki do poszerzania wiedzy z żadnej dziedziny, a obawiam się, że stworzenie grup tematycznych może sprawić, że godziny zajęć z różnych gatunków zazębią się- niestety doba w dalszym ciągu nie chce mieć więcej niż 24 godzin Wink . Spróbujemy to jednak przemyśleć i rozegrać w jak najbardziej korzystny dla nas sposób.

Przed nami na dniach kolejne spotkania z Dziekanem, więc wtedy na pewno dowiemy się więcej. Wówczas już fakty, a nie domysły i marzenia ( Wink ) zostaną przedstawione publicznie przez Justynę czy też innego Nowego Starostę.

Pozdrawiam!
Marta Salamon


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)