egzamin

jakby ktoś był zainteresowany:
1. Sklad włokna pokarmowego i surowego, wykorzystanie przez zwierzeta poli- i monogastryczne
2.Aminokwasy deficytowe u zwierząt mono- i poligastrycznych.
3. Składniki lipotropowe pasz (kto był na wykladzie ten wie:D)
4. Pasze wysokobiałkowe i zastosowanie w żywieniu poszczególnych grup zwierząt.

"to jest egzamin proszę państwa, należy wykazać się wiedzą" Razz

ah no i nie zapominajmy jeszcze o "jak ktoś chodził na wykłady albo przeczytał książki to będzie wiedział co pisać" Shocked

uuu widac kobitka sie zemscila....;/ to jakie w koncu sa wymagania na ten egzamin>????????

taa...kiedy wyniki niestacjonarnych?? bo stres mnie zżera :]

Za co niby i dlaczego miala sie zemscic ? Podala pytania z wykladow chociaz nie da sie ukryc ze byly zdecydowanie trudniejsze od tych z 10tego. Wyniki maja byc pod koniec tygodnia. Pozdrawiam

czemu mialaby sie zemscic? temu ze na wyklady ze stacjonarnych chodzili malo kto. zwykle byla nas garstka

wykłady sa nieobowiązkowe. na normalnych uczelniach się nie mszcza za nieobecnosci po ogloszeniu oficjalnie ze chodzic nie trzeba. no ale u nas jak zwykle wszystko do gory nogami.

prawie na kazdym wykladzie powtarzala ze wieczorowi to chodzą a my nie;] no i widac wlasnie, jak to nie ma nic wspolnego z zemsta;] wystarczy porownac pytania niestacjonarnych i te które były dzisiaj;] Pani prof. po prostu nas nie polubila;)

Krzyska ma racje - skoro wyklady sa nieobowiazkowe to nie powinno byc list ani zadnej zemsty za to ze nie chodzimy. Dr. Kaczmarczyk, powtarza ze powinnismy sie buntowac przeciwko listom i przedterminom za obecnosci - WYKLADY sa nieobowiazkowe wiec na ich podstawie nie powinno sie nas oceniac / ew. lubic czy tez nie Razz

Ja wiem jedno>>>>>>> "January blefuje, Dusia ma racje" i na tej wiedzy oparłem się prawym łokciem

Może gdyby godziny tych wykładów dla dziennych były sensowniejsze to frekwencja byłaby większa... Pewnie nie wpadła na to. Trudno.
Mamy przynajmniej kolejną katedrę na którą możemy się żalić Razz

juhuu!!

my tez pani prof. nie lubimy Very Happy

i juz pewnie nie polubimy Razz

A ona jest z zootech. czy z rolnictwa bo nie wiem jak podpisać mój monolog w kiblu na zootechnice Very Happy

doktor honoris causa przeciez z niej jest i to podwojny wiec nie czepiajcie sie jej biednej ucisnionej Razz

może i byc poczwórna, jęczmien jej w oko, pewnie teraz po nocach nie śpi, tylko pytania układa na 24 :/
będzie kurde 'wymien wszystkie składowe bobiku, które nie mają liczby mnogiej i kończą się na 'ź'a w środku maja 'ą''.